Po raz pierwszy opiekunowie drużyn podczas finału powiatowego w grę zespołową nie mieli wątpliwości, kto najbardziej zasłużył na statuetkę MVP. Trafiła ona do kapitana trzeciej drużyny w gimnazjadzie w siatkówkę na rok szkolny 2012/2013 – Aleksandra Słoniny (Gimnazjum w Łętowni).
W finale powiatowym dwie szkoły (Gimnazjum w Budzowie i Gimnazjum w Bystrej) znalazły się, bo na eliminacje międzygminne nie stawiły się inne szkoły. Prawdziwy bój z Gimnazjum w Naprawie stoczyli jednak gimnazjaliści z Łętowni. – Przegraliśmy pierwszego seta, a w drugim wygraliśmy do 35! W tie-breaku już takich emocji nie było, bo skończyło się naszym zwycięstwem do sześciu. Naprawa nastawiła się bardzo na siatkówkę w tym roku, ale cieszę się, że to my jednak przeszliśmy dalej – powiedział Aleksander Słonina.
– Pokazaliśmy walkę, ale było naprawdę trudno zająć wyższe miejsce niż trzecie. Poziom turnieju był bardzo wysoki – podsumował turniej w Suchej Beskidzkiej Aleksander Słonina.
Pierwsze miejsce w turnieju zajęła drużyna z Gimnazjum w Budzowie. – Wygrali na pewno zasłużenie. Z drugiej strony, gdybyśmy wygrali z nimi w ostatnim meczu 2:0, to puchar pojechałby z nami do Łętowni – dodał.
Aleksander Słonina trenuje siatkówkę od czwartej klasy podstawówki (teraz jest w drugiej klasie gimnazjum). – Bardzo często trenujemy z rodzicami, ze starszymi. We wtorki mamy szkolny trening, a w piątek pan Artur (chodzi o opiekuna drużyny z Łętowni – Artura Jałochę – przyp. M.K.) organizuje nam mecze ze starszymi zawodnikami, rodzicami. Jeżdżę także do Dalinu Myślenice, gdzie gram w młodzikach i kadetach. Mój brat, Mateusz też tam jeździ – dodaje.
A propos brata – Mateusz Słonina został wybrany MVP turnieju w piłkę siatkową szkół podstawowych. Za rok, w przypadku awansu Gimnazjum w Łętowni do finału powiatowego, opiekunowie drużyn mogą mieć twardy orzech do zgryzienia, komu powinna przypaść ta statuetka. – Takie wyróżnienie jest bardzo miłe. Naprawdę wszyscy na mnie wskazali? Jest mi bardzo miło z tego powodu. Za rok postaram się także powalczyć o tą statuetkę i końcowy triumf w turnieju mojej szkoły – dodał na zakończenie Aleksander Słonina.
