"Poziom trudności zawodów oceniam na 4"

Po zakończeniu VII Turnieju Halowych Drużyn Pożarniczych w Jordanowie udało się nam porozmawiać ze zwycięzcami w poszczególnych kategoriach indywidualnych. I tak Kamil Wójtowicz (MDP Jordanów) stwierdził, że obecność tylu ludzi na zawodach z jednej strony przeszkadza w odpowiedniej koncentracji, a z drugiej motywuje do jeszcze lepszego startu. Najlepsza w kategorii dziewcząt szkół gimnazjalnych – Monika Michalik (MDP Ptaszkowa) zaliczyła debiut na zawodach w Jordanowie i od razu zgarnęła pierwsze miejsce. Najlepszy w kategorii chłopców – gimnazja – Marcin Żurek (MDP Kuków) po raz drugi w historii wygrał zawody w Jordanowie. Wcześniej w kategorii szkół podstawowych, teraz dorzucił jeszcze triumf w kategorii gimnazjów. Ale jak twierdzi – zawodowym strażakiem raczej nie zostanie.

Kamil Wójtowicz (MDP Jordanów): – Od dwóch lat trenuję takie strażackie konkurencje. Normalnie na treningach mamy oczywiście podobne przeszkody, ale tam mamy dostępny większy plac. Obecność tylu ludzi na trybunach, zawodników z jednej strony przeszkadza, ale z drugiej motywuje do jeszcze lepszego występu. Skąd się wziąłem w MDP Jordanów? Koledzy mnie namówili dwa lata temu. Przyszedłem, spodobało mi się i jestem (śmiech). To były moje trzecie zawody drużyn pożarniczych. W poprzednich zajmowałem szóste i piąte miejsce.

Monika Michalik (MDP Ptaszkowa): – To już staje się powoli tradycją, że kolejna osoba z mojej rodziny wstępuje do straży pożarnej. Mój starszy brat służył w straży i ja się też postanowiłam zapisać. Co mi się najbardziej podoba? Mamy świetnych ludzi w drużynie i dodatkowo można się, właśnie w takich zawodach jak te w Jordanowie, sprawdzić na tle innych. Debiutowałam na zawodach w Jordanowie i cieszę się z osiągniętego wyniku. Koleżanki z drużyny także spisały się bardzo dobrze (drugie miejsce zajęła Kamila Stelmach, trzecie Gabriela Mól; zawodniczki z MDP Ptaszkowa triumfowały w klasyfikacji generalnej w kategorii gimnazjum – dziewczęta – przyp. M.K.). Stres? Na pewno był duży, kiedy się widziało tylu zawodników i oficjeli (śmiech). Koleżanki także go odczuwały. Z którą przeszkodą miałam  najwięcej problemów? W pierwszym biegu z rozdzielaczem.

Marcin Żurek (MDP Kuków): – Nie sądziłem, że uda mi się zająć pierwsze miejsce. Stresik był naprawdę duży (śmiech). Koledzy z innych drużyn osiągali naprawdę dobre wyniki, więc tym bardziej cieszę się z pierwszego miejsca. To były moje trzecie zawody – w podstawówce miałem pierwsze miejsce, a w debiutanckim starcie w kategorii gimnazjów już tak dobrze mi nie poszło (śmiech). Wtedy do startu namówił mnie kuzyn, bo MDP Kuków nie mógł skompletować drużyny. Wystartowałem i wygrałem. Jak oceniam swój wynik? Uważam, że jedną sekundę można było jeszcze urwać. Jaka przyszłość przede mną? Nie wiem (śmiech). Strażakiem raczej nie zostanę. To jest tylko hobby i pasja. Sam turniej? Przyznałbym mu cztery w skali 1-5.

ZOBACZ TAKŻE: Relacja i zdjęcia z VII Turnieju Halowego MDP Jordanów 2013

 

Skip to content