W nocy z czwartku na piątek na terenie naszego powiatu przebiegła sztafeta I Biegu Pocztyliona – Śladami poczty królewskiej Króla Jana III Sobieskiego. Od Makowa Podhalańskiego do granicy naszego powiatu, i województwa Małopolskiego także, towarzyszyła jej sztafeta reprezentująca Powiat Suski.
– Są rzeczy ważniejsze, niż sen w nocy. Chociaż ten też jest istotny (śmiech). Są rzeczy wielkie, wzniosłe, które łączą ludzi i wtedy nikt nie zwraca uwagi na to, że jest 2,3 czy 5 w nocy – powiedział około godziny… 2:30 rano na rynku w Suchej Beskidzkiej Emil Dyrcz, główny organizator wyścigu, prezes polonijnego klubu PAKA-s z Wiednia.
Z opóźnieniem ponad godzinnym pojawiła się sztafeta na makowskim rynku (1:20 rano). Trasa przez Górę Makowską wyraźnie dała w kość biegaczom, lecz nikt ani na moment nie myślał, żeby się zatrzymać. – Nasza sztafeta jest ciągle w ruchu, dzień i w nocy. Zaczęliśmy w czwartek rano w Krakowie i planujemy być w niedzielę rano w Wiedniu – dodał Dyrcz.
Wydarzeniem, które powołała sztafetę Biegu Pocztyliona do życia jest 333. rocznica odsieczy wiedeńskiej. – Chcemy przypomnieć światu, Polsce, młodzieży, Europie tą ważną datę. Triumf wojsk Jana III Sobieskiego to bardzo ważne wydarzenie historyczne, które ocaliło i odmieniło losy Europy. Nie waham się tego słowa użyć, uchroniło Europę od zagłady – powiedział Dyrcz.
Na trasie wyścigu, który rozpoczął się na Wawelu w Krakowie, a zakończy na górze Kahlenberg, sztafetę witało wiele ludzi. – Czuliśmy sympatię. Przywitania w poszczególnych miejscowościach były spontaniczne, ciepłe, serdeczne. Jedna z pań zapytała się naszego zawodnika co to za bieg, to jej odpowiedział, że z Krakowa do Wiednia. Na to ta pani powiedziała pełną nazwę biegu, co było dla nas miłym zaskoczeniem! Informacja o biegu rozpowszechniła się, ludzie o nim wiedzą- mówi.
Zawodnicy z naszego powiatu, którzy w koszulkach przekazanych przez Starostwo Powiatowe w Suchej Beskidzkiej, towarzyszyli sztafecie, również wywarli wielkie wrażenie. Ze specjalnie przygotowaną flagą, na której widniał napis: „POWIAT SUSKI BIEGA W 333 ROCZNICĘ ODSIECZY WIEDEŃSKIEJ”, zapalonymi pochodniami bardzo efektownie prezentowali się w sztafecie. – Chciałem poprowadzić sztafetę przez powiat suski, bo to jest też mój powiat! Ważna jest dla mnie Gmina Maków Podhalański, z której pochodzę i Sucha Beskidzka, jako stolica powiatu – mówi Emil Dyrcz, który pochodzi z Kojszówki.
Na rynku w Suchej Beskidzkiej na uczestników sztafety czekała niespodzianka – otrzymali materiały promocyjne od przedstawicieli Miasta Sucha Beskidzka i Starostwa Powiatowego. – Jesteśmy absolutnie bardzo zadowoleni z przyjęcia w powiecie suskim. Jestem dumny, że gminy, powiat stanęły na wysokości zadania – dodał Emil Dyrcz.
A biegacze z powiatu suskiego już zaczęli snuć plany, że w przypadku kolejnej edycji biegu, przyłączą się do sztafety i pobiegną z nią aż do Wiednia. – W przyszłym roku na pewno się spotkamy – obiecał prezydent klubu PAKA-s.
ZOBACZ TAKŻE: Z Krakowa do Wiednia by uczcić 333. rocznicę odsieczy wiedeńskiej